Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Z pamiętnika młodej matki (3)

Mai zatyka się w nocy nos co jakiś czas, bo sucho. Wyciągam, excuse le mot, gluty za pomocą fridy (gorąco polecam), w którą się wsysa powietrze i wyciąga to, co zalega, w miarę bezstresowo dla młodzieży. Problem jest tylko po stronie operatora, albowiem trzeba mieć parę w płucach (bo dmucha się łatwo, ssie znacznie gorzej, pun intended). Wsysam więc zawartość lewej dziurki, słychać siorbiący odgłos (znaczy, trafiony zatopiony, wychodzi), kiedy TŻ rzuca tonem konwersacyjnym "Teraz wyjdzie jej mózg nosem".

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek października 9, 2009

Link permanentny - Kategoria: Maja - Komentarzy: 1 - Poziom: 3

« Arrested Development - Wczoraj nie zdążyłam »

Komentarze

wonderwoman

polecam również katarek (katarek.pl), bo mój dzieć po jakimś czasie przestał ze mną w sprawie fridy współpracować.

Skomentuj