Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Właściciele Yorków dziwni ale są

Pani właścicielka z dwoma córkami ciumka do pieska w poczekalni. A to o urojoniutkiej ciążuni, a to o tym, jaka piesek jest już duzia, a jaka była malutka. Na zmianę każe córkom wynosić psa na spacer, bo tu się denerwuje (piesek, nie pani). Po którejś rundzie jedna z córek stawia psa na podłodze. Pani właścicielka karci córkę i każe wziąć psa na ręce, bo "tu przecież psy chodzą, mogły zarazki zostawić".

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek czerwca 4, 2007

Link permanentny - Kategoria: Koty - Komentarzy: 7

« Ellis Peters - Pustelnik z lasu Eyton - Charles M. Schulz - Snoopy i kwestia stylu, Snoopy i sprawy życiowe »

Komentarze

paradox

..bo psie mikroby, jak wszystkim wiadomo, mogą spowodować powikłania urojonej ciąży. :>

wonderwoman

albo nie daj zajdzie w prawdziwą cionżę z jakimś przybłędą od tych walających się zarazków! Ty Zu normalnie nie jesteś życiowa :]

(ps. wg mnie york to nie pies. to taki prawie-pies)

anetka

będąc u wetki widziałam taką duuużą panią ( w stylu uwolnić orkę) i maniuniego yorka, który miał połamane obydwie przednie łapki. Doszłyśmy z mamą do wniosku, że najprawdopodobniej ta pani usiadła na swoją maskotkę ;)

hanka

Zapewniam Cię, że wolisz pańcię z urojoniutkim jorkiem niż pańcię ze wzdętym bassetem, która po podaniu psu piguły oddymającej kategorycznie odmawia wyjścia z poczekalni na trawniczek przed, gdyż jest pochmurno i jeszcze zacznie padać.

Zuzanka

Aww. Tak, wolę. Pani tylko śmieszna była.

oshin

Wolisz też raczej paniunie z duzią psinką śińćna, niż paniunię z duzią niunią śińćną – o popats niunia, jaka śińćna dzidzia tam.
Bo z paniuni od yorka można się zaśmiać, a z mamuni lepiej nie ;>
(yyyy, tak byłam na spacerze z młodym)

anetka

No zdecydowanie jednak pańcię z yorkiem ;D

Skomentuj