Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o SOA#1

Curiosity killed a kołorker

P. (inny P.): Ja wiem, że to retoryczne pytanie i nikt nie wie, ale czemu poczta znowu nie działa?
Ja (dość grobowo): Mogłabym ci powiedzieć, ale potem musiałabym cię zabić.
P. (zalotnie): A jak byś mnie chciała zabić?

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek marca 27, 2008

Link permanentny - Kategorie: SOA#1, Śmieszne - Komentarzy: 3


Pukajcie a otworzą wam

Hałas był ostatnio, bo remontowali w pracy - ścianki burzyli, drzwi wstawiali, wiercili i tłukli młotkiem. Z tej okazji zwykle otwarte drzwi do open space'a były zamykane. W chwili upadku moralnego nalepiłam na zamknięte drzwi kartkę "Proszę pukać". Parę osób zapukało, a jedna dopisała się na kartce z wnikliwym pytaniem "Kogo??".

Napisane przez Zuzanka w dniu środa marca 19, 2008

Link permanentny - Kategorie: SOA#1, Śmieszne - Komentarzy: 3


Sokoban

Kolejna pracowa przeprowadzka. Tym razem tylko przesuwałam biurko o dwa metry w celu zagęszczenia i zmieszczenia biurek działu zaprzyjaźnionego. Mimo to facecjom i żartom nie ma końca. Wszyscy niszczą w niszczarce sterty papierów, zalegające od poprzedniej przeprowadzki, co jest jest pewnym funem, nie aż tak dużym jak niszczenie płytek CD, która to czynność budzi duży entuzjazm i jeszcze większy hałas. Przy okazji udało się odkryć dawno zapomniane rzeczy:

  • niewykorzystane bilety lotnicze zwolnionego w grudniu 2005 kołorkera, opiewające na dwa loty Poznań Praga i z powrotem na listopad 2004 i luty 2005.
  • dokumenty nagany pracowniczej, będącej efektem przyznania się do błędu oraz dopięte uznanie odwołania od nagany z przyczyn formalnych (dalej tego nie rozumiem),
  • dyplom z odbycia szkolenia antystresowego (na którymż to szkoleniu koleżanka P. zrobiła prowadzącej wykład, że nie jest zestresowana i traci tylko czas, po którym to wykładzie prowadząca nieledwie się popłakała i wyszła),
  • 3/4 zawartości lodówki, które wyekspediowałam do śmietnika (poza ekstremalnie przeterminowanym kefirem, który stal na tyle długo, że wrósł w lód, pokrywający tylną ścianę lodówki, warte uwagi są trzy identyczne słoiki musztardy sarepskiej, opróżnione do tego samego poziomu - to miłe, że ktoś jest konsekwentny i tak bardzo przywiązany do tych nawet prawie pustych).

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek lutego 28, 2008

Link permanentny - Kategoria: SOA#1 - Skomentuj - Poziom: 2