Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o opowiadania

Joanna Bator - Ucieczka niedźwiedzicy

Nie lubię opowiadań, nie lubię opowiadań - powtarzałam sobie, po czym okazało się, że Bator zrobiła całkiem udany crossover powieści i zbioru historii, wiążąc je bohaterami. Każde ma inną narratorkę/narratora, epizodycznie pojawiają się postaci z innych opowiadań, czasem nawet wskakują osoby z innych książek (Violetta przez v i dwa t), przewija się greckie Karpathos czy Wałbrzych. Oczywiście to nie jest tak, że buduje się z tego spójna i wyczerpująca historia z określonym finałem, nie, aczkolwiek oczywiście to już by było mistrzostwo, ale i tak jestem zachwycona, jak można tak zgrabnie stworzyć całą pajęczynę powiązań między z pozoru nieznającymi się ludźmi. Poetka Marianna Polna na zimno planuje swoją śmierć w Szwajcarii, bo nie chce stać się ciężarem dla innych z powodu występującej w rodzinie demencji. Jej przyrodnia siostra, pisarka Ewa Niecała, ucieka do Grecji, a jej mieszkania pilnuje śmiertelnie chora Aldona. W Grecji pozostaje też żona, której mąż zniknął pierwszego dnia wakacji i nikt nie był w stanie go znaleźć. Opuszczone mieszkanie tej pary kupuje marszandka sztuki, która opowiada o tajemnicy malarki A. W najbardziej chyba przejmujących “Trzech i pół godzinach” narratorka, samotna matka dorosłego syna z niepełnosprawnością intelektualną, co tydzień zostawia swoje dziecko opiekunce, Sylwii, a sama - przebrana w drogie ubrania, od których nie odcina metek - szuka idealnego mieszkania dla swojej idealnej rodziny: dorastającego syna, męża-pisarza i siebie, zamożnej kobiety sukcesu. Sylwia wspomina swojego ojca, który wyszedł po karpia i wrócił kilkanaście lat później. Brat Sylwii, któremu nie wiedzie się życiu, trafia do opuszczonego hotelu “Sudety” w Wałbrzychu…

Dees nieco narzeka, ale mnie się bardzo podoba taka zabawa w spostrzegawczość. Nie męczą mnie też powtarzające się motywy magiczne - nadnaturalnie szybko rosnące włosy, ogromny sum-lewiatan czy żółw żywiący się smutkiem, a nie lubię wszak realizmu magicznego. Nostalgiczny, jesienny klimat historii, czasem mających pointę w innym opowiadaniu, wolne tempo narracji i wreszcie bogaty język Bator, wszystko tu się spina. Bardzo dobra książka na jesień.

Inne tej autorki.

#84

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota września 16, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, beletrystyka, opowiadania, panie - Komentarzy: 1


Tom Rachman - Niedoskonali

1953. Cyrus Ott, bogaty amerykański przedsiębiorca, zaprasza swoją dawną ukochaną, Betty i jej męża, Leo, żeby razem z nim założyli w Rzymie anglojęzyczną gazetę. Ten wątek - od założenia do wyparcia przez Internet i upadek prasy drukowanej - łączy ze sobą poszczególne opowiadania o ludziach związanych z gazetą: pracownikach i jednej czytelniczce. I jakkolwiek poszczególne historie są miejscami ciekawe, tak są tylko opowiadaniami i pokazują urywki z życia, chociaż czasem wątki poszczególnych osób się ze sobą przeplatają. Miejscami, bo jest kilka wątków bardziej ogólnoludzkich - radzenie sobie ze śmiercią, starością i poczuciem niepotrzebności, oddaleniem od rodziny, zdradą, pracą w nieprzyjaznym środowisku, niestety reszta jest zwyczajnie nudna, a kilka z historii zwyczajnie przykre w odbiorze (toksyczny kolega po fachu, skrzywdzenie zwierzęcia z zemsty).

#68

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek lipca 28, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, beletrystyka, opowiadania, panowie - Skomentuj


Zośka Papużanka - Świat dla ciebie stworzyłem

Jakkolwiek w dalszym ciągu Papużanka ma cudownej urody język i fantastyczny zmysł obserwacji, tak tutaj dwie rzeczy mi nie pasowały. Po pierwsze - to opowiadania, nie powieść. Niektóre świetne, niektóre dziwne, ale jak to opowiadania - nieco przykrótkie. Po drugie niektóre z nich są przyprószone nieco realizmem magicznym, a za takim rozwiązaniem fabularnym niespecjalnie przepadam.

Jest monolog wewnętrzny mężczyzny, którego partnerka - mimo obietnic - nie pojechała z nim na dawno zaplanowany wyjazd i za nią tęsknił. Kobieta, która nie lubi towarzystwa w pokojach hotelowych, nagle ma dokwaterowaną osobę z przerażającymi konsekwencjami. Dziadek buduje dom na wsi, ale babcia z gruntu miejska nie chce z nim zamieszkać. Archaizowana opowieść o wigilii w dworku na wsi. Dość chaotyczna historia pewnego przyjęcia, gdzie narratorka brzydziła się jeść. Dziwny, przykry zestaw równoległych scenek o wakacyjnych opiekunach kota, który w trakcie wyjazdu swoich państwa umiera. Wdowę od 30 lat samotną odwiedza sąsiadka. Mężczyzna buduje dom przy ruinach klasztoru. Starsza pani nie cierpi być zagadywana w windzie. Wreszcie finalne opowiadanie o przygotowaniach do wesela bardzo dawno temu.

Inne tej autorki.

#60

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek lipca 3, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, beletrystyka, opowiadania, panie - Skomentuj


Julieta / Alice Munro - Uciekinierka

Starsi (stażem! nie wiekiem!) czytelnicy mojego bloga mogą pamiętać przegląd filmografii Almodovara, gdzie bawiłam się świetnie aż do momentu, kiedy chronologicznie nie dojechałam do “Porozmawiaj z nią” i “Złej edukacji”, których nie chciałam ponownie oglądać. “Julieta” zdecydowanie jest w klimacie wcześniejszych filmów Almodovara, który świetnie umie opowiadać o miłości, zdradzie, kobiecej przyjaźni i macierzyństwie. I wnętrza, jakie tam są piękne wnętrza; kolorowe kuchnie z serią SMEG Sicily is My Love, pełne świetnie dobranych grafik i rzeźb. Podobno w każdym kadrze jest coś czerwonego, nie wiem, czy to prawda, ale dużo czerwieni.

Julieta, kobieta w kwiecie wieku, ma zamiar przeprowadzić się z Madrytu do Portugalii ze swoim chłopakiem. Na ulicy przypadkiem spotyka najlepszą przyjaciółkę z dzieciństwa swojej córki, Antii. Dowiaduje się, że jej córka, której nie widziała od 12 lat, mieszka w Szwajcarii z mężem i trójką dzieci. To zmienia plany Juliety, która zostaje w Madrycie, wraca do budynku, w którym mieszkała z córką i zaczyna rozpamiętywać, czemu córka od niej odeszła. Opisuje historię poznania ojca Antii, Xoana, ich burzliwy związek, i wypadek, po którym się przez wiele lat nie umiała podnieść.

Akcja oparta jest na trzech opowiadaniach z tomu “Uciekinierka” - w “Szansie” opisuje feralną wyprawę pociągiem, podczas której ginie współpasażer, a Julieta poznaje Xoana; we “Wkrótce” przyjeżdża z córką do domu rodziców, żeby spędzić trochę czasu z umierającą matką i ojcem, który nie kryje się z przyjaźnią z młodą siłą najemną (w filmie dziewczyna zostaje drugą partnerkę ojca po śmierci matki), zaś w “Milczeniu” Juliet dowiaduje się, że jej 18-letnia córka zdecydowała się ją opuścić i wyjaśnia potencjalne przyczyny tego. Film ciągnie wątki trochę dalej - Antia odzywa się do kilkunastu latach do matki, kiedy rozumie, jak to jest stracić dziecko.

Pozostałe opowiadania są nie że miałkie, bo każde o czymś opowiada, ale nie zapadają w pamięć poza pierwszym, tytułową “Uciekinierką” - o kobiecie, która usiłuje się wyrwać z pomocą zamożnej sąsiadki z przemocowego małżeństwa, ale wraca, bo jednak strach przed byciem samą jest większy.

Inne filmy Almodovara, inne tej autorki.

#15

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek lutego 16, 2023

Link permanentny - Kategorie: Czytam, Oglądam - Tagi: 2023, beletrystyka, opowiadania, panie - Skomentuj


Paweł Sołtys - Mikrotyki

Zaczynałam dwa razy, bo jak zapamiętać króciaki takie, na kilka stron, czasem kilkanaście. Które przeczytałam, a które nie, chociaż na kindlu nie trzeba zakładki. Nie żałuję, bo to bardzo ładne opowiadania, z uroczym językiem, czasem bez pointy, która zawisa w tej pustej przestrzeni, w tym pół strony przed następną historią. Zapyziały bar, gdzie mimo zakazu można palić, a nobliwy profesor z uszanowaniem uszu opowiada, że czasem trzeba pierdolnąć. Czasem ktoś umiera. Czasem odwożą do szpitala i pozostaje puste mieszkanie, pajęczyny i głos zaklęty w drżeniu szyb. Świat który był, ale już go nie ma, a mimo to pozostaje zawsze żywy w pamięci autora, a teraz i w książce. Bardzo łagodna, nienerwowa proza.

#130

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota grudnia 24, 2022

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2022, beletrystyka, opowiadania, panowie - Skomentuj


Michał Witkowski - Fototapeta

To była pierwsza książka Witkowskiego, której nie dałam rady skończyć i to nie dlatego, że to zbiór opowiadań. Nieustająco lubię język, wnikliwą, ironiczną obserwację świata przez kogoś “trochę z boku” (aczkolwiek, co ciekawe, nie ma tu żadnych nawiązań do nieheteronormy), niektóre z historii były ciekawe i - co zwykle mi przeszkadza w opowiadaniach - nie urywały się nagle, tylko tworzyły całość z finałem. Niestety, nie przedarłam się przez ostatnie opowiadanie (niedokończoną powieść), w której narracja przeskakuje bez żadnego ostrzeżenia między różnymi osobami, opowiadającym niezależne od siebie historie. Zwyczajnie mi się odechciało, bo czytałam po dwie-trzy strony, odkładałam, zapominałam, wracałam i wreszcie dotarło do mnie, że po co się męczyć.

”Grosz” to chaotyczny monolog przewrażliwionego hipochondryka o wizycie u lekarza. “Kolaboracja” opowiada pijacko-oniryczną historię wyjazdu syna i ojca Witkowskich do socjalistycznej Rosji. “Mosina” to wspomnienie z wizyt u babci w podpoznańskiej mieścinie, którą - tak się składa - mam za miedzą. “Pierroty” są również podróżniczo-wspomnieniowe - mały Michał jedzie z rodzicami na wymianę do Lipska i śpi w opuszczonym na czas wakacji akademiku niemieckich studentek. Króciutkie “Na gapę do raju” to Międzyzdroje zimą, twórczo rozwinięte w “Drwala”. “Kamera” to etiudka o amatorskim nagraniu z rodzinnego grilla. “Po sezonie” i niedokończone “Psie pole” zlały mi się w jedno, małe miasteczko, urywana narracja, raczej szkice niż pełnoprawne historie.

Inne tego autora.

#115

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek listopada 11, 2022

Link permanentny - Tagi: 2022, beletrystyka, opowiadania, panowie - Kategoria: Czytam - Skomentuj