Nienawidzę. Niechby sobie latały. Ale oprócz latania brzęczą o szyby i składają jaja w kocim żarciu (oczywiście nie jednocześnie, chyba że mają specjalizowane teamy). Znowu nas lato zaskoczyło (jak co roku), nie wykombinowaliśmy żadnej zasłony antymusznej, nie kupiliśmy tej sprytnej miski z naciskaną łapą klapką (ala kosz na śmieci). Żeby ochronić świeżo włożone kocie żarcie, o które kot wył wniebogłosy, a teraz to w zasadzie nie jest już taki głodny, foliuję michę folią aluminiową. Trzy minuty później koło miski znajduje się biedny głodny kotek, próbuje łapą folię zdjąć i żałośliwie piszczy. Zdejmuję folię, tłumaczę, że to dla dobra koteczka, że musze jaja nie służą, kotek patrzy na mnie, jakby rozumiał, po czym zagląda mi miseczki z suchym żarciem i odchodzi się położyć opodal. Zakrywam michę folią, trzy minuty później...
Szczęśliwie właśnie się chyba zbiera na burzę, grzmi, świerszcze głośno grają, a muchy się pochowały.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lipca 8, 2006
Link permanentny -
Kategoria:
Koty
- Skomentuj
Uważam, że dodatek "Kultura" do Dziennika jest świetny. Natchnął mnie dziś do zajrzenia do kina i do poszukania kilku starszych filmów:
- Dziewczyny z kalendarza ("Calendar girls") - ma zachęcającą, ciepłą recenzję.
- Nikotyna - komediodramat meksykańsko-argentyński; po świetnych "I Twoją matkę też" czy "Amores perros" warto.
- Figurant - z Woody Allenem, dziś o 20.10 na TVP Kultura.
- Wysokie obcasy - Almodovar w najlepszej formie, jak kto nie widział, koniecznie. Jutro (niedziela) o 20 na Europa (mam DVD, mogę dostarczyć w Poznaniu i okolicach ;-)).
- Dziewięć żywotów kota Fritza - animowany dla dorosłych, o chędożeniu, paleniu trawki i małych, kocich perwersjach. Poniedziałek na Tele 5 o 23:40.
- Drewniany różaniec - ekranizacja drastycznej i smutnej powieści Natalii Rolleczek, ciekawa jestem, co z tego wyszło. Wtorek, Ale kino, 20.00.
- Przed zachodem słońca - jeden z piękniejszych filmów o uczuciach (wielbicieli uczuć w postaci "dobrych pornoli" muszę rozczarować - to gadany film bez momentów), ale warto najpierw obejrzeć "Przed wschodem słońca", gdzie Delpy i Ethan Hawke, 9 lat temu, rozpoczęli historię. Wtorek, Cinamex 20.00.
- Historie kuchenne - ciepła recenzja, mam od dawna na liście "do obejrzenia". Środa, Canal + 18.20.
- Zakochany bez pamięci - wbrew tytułowi to nie kolejna komedia romantyczna. Bardzo dobry, na poły sf-owy film o uczuciach. Jak kto widział "Być jak John Malkovic", to ten jest jeszcze lepszy. Czwartek, HBO 2, 15.10. Też mam na DVD.
- Skok przez płot - animowany z tej samej serii co Shrek i Madagaskar, zapowiada się rodzinnie i tekściarsko. W kinach.
- Seks w Brnie - bardzo smaczna recenzja, zresztą czeskie filmy same się bronią podejście do życia, humorem i słonecznością świata (trening w nakładaniu prezerwatywy na rogalika). Również w kinach.
Opowiem, jak obejrzę.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lipca 8, 2006
Link permanentny -
Kategoria:
Oglądam
- Komentarzy: 2
Lato i letnie zakupy. Truskawki. Poziomki. Cztery woreczki bobu (dwa do zmrożenia i zżarcia w tygodniu przy akompaniamencie jojczenia kota czarno-białego, który Też Chce). Żółte okrągłe śliwki. Jogurt bałkański + zielony ogórek i czosnek. Arbuz. Kawałek pasztetu ze śliwkami. Lody. Czy ja już mówiłam, że lubię jeść i teraz nie mogę się zdecydować, od czego zacząć? Nie wspominając o sosie do spaghetti, karkówce na jutrzejszego grilla, cielęcym gulaszowym na poniedziałkowy obiad i innych takich.
Wyprawa na zakupy zwykle wiąże się z koniecznością zagonienia trzody z balkonu do domu. Dzisiaj przed wyjściem odliczam, czarno-biały na parapecie, czarnego nie ma. Wyglądam na balkon sąsiadów, *miauk*, zdziwione oczka spod cienistej doniczki z czymśtam zielonym. Stoję jak wazon na balkonie i konwersuję z leniwie odmiaukującym kotem, który leży na drewnianej podłodze i mu dobrze. TŻ wykonał fortel nr 1 (trzask drzwiczkami szafki). Nie działa. Fortel nr 2 (otwieranie puszki tuńczyka + 2a głośne trzaśnięcie miską). Tadam, kot czarny się zdecydował. Niestety, w międzyczasie ukradkiem zwiał na balkon kot czarno-biały i aktualnie leży szczęśliwy na sąsiadowym balkonie, dla odmiany na słoneczku (na dowodzie rzeczowym w swoim koszyczku). Fortel nr 3 (zamknięcie drzwi balkonowych) zadziałał. Kot czarny nie zdołał się jeszcze oderwać od miski, więc tym razem na zakupy udało się nam pojechać.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lipca 8, 2006
Link permanentny -
Kategorie:
Koty, Fotografia+
- Komentarzy: 3
Wczoraj, fajny. I pogoda boska. Nie dziwię się, że Hiszpanie, Wlosi czy inni Portugalczycy to narody towarzyskie, ktore lubią się powyginać do muzyki w ciepłe wieczory.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lipca 8, 2006
Link permanentny -
Kategoria:
Żodyn
- Skomentuj
To bardzo, bardzo, bardzo zły film. Tak zły, że aż dobry. Akademik, odrapany, wąski korytarz, nieco ozdobiony folią aluminiową. Tak +/- wyglądają wnętrza statku kosmicznego. Plastikowy model 30 cm - to statek kosmiczny z boku. Obcy w postaci pomarańczowej, plamiastej piłki (wygląda trochę jak miechunka rozdęta i ma pazurzaste łapy). Załoga jest nieźle sfreakowana i bardzo w stylu Bee Gees (no, nie jest to dziwne, jako że film z 1974 r.). Kilka malowniczych wybuchów, strzały w próżni i malowniczy finał. Cały czas się zastanawiam, czy film z założenia miał być śmieszny. Mam wrażenie, że to było celem Carpentera.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lipca 8, 2006
Link permanentny -
Kategoria:
Oglądam
- Skomentuj
DLA UŚCIŚLENIA: słowo "POWYŻEJ" dotyczące ilości sztuk oznacza "WIĘCEJ". Tak więc jeżeli jest informacja iż coś jest GRATIS przy zakupie powyżej 3 sztuk, oznacza to zakup od 4 szt w góre.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lipca 8, 2006
Link permanentny -
Kategoria:
Śmieszne
- Komentarzy: 2
W tym celu ze znajomymi od ponad trzech miesięcy rezerwujemy apartament na Węgrzech. Niestety, rezerwant uparcie pisze do nas polszczyzną. Na prośbę o podanie sposobu na wpłacenie zaliczki, odpisał:
Szanowny Panie XXX !
Dziękuję za mail.
Czy Pan nie może czekać z zaliczką ?
Jeżeli Pan zmienie / rezygnuje ja mogę zapłacić zaliczkę nazad *bez koszty za przelew.*
*Zaliczka : 29 810 HUF*
Otrzymaję *codzień *rezerwację z Polski, ale tylko w 14 dnia przyjdzie gości z Polski.
Proszę odwiedzić naszą stronię internetową za szczególi, jeżeli Pan teraz chce zapłacić zaliczkę.
Pomocy. Tłumaczenia.
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek lipca 6, 2006
Link permanentny -
Kategoria:
Listy spod róży -
Tag:
wegry
- Skomentuj
How is fish's weight that Dora cat can carry?
Dziesięć minut, warto z dźwiękiem.
Napisane przez Zuzanka w dniu środa lipca 5, 2006
Link permanentny -
Kategorie:
Koty, Śmieszne
- Komentarzy: 2
Ponad 100 lat temu w podróż dookoła świata wyruszył flegmatyczny Fileas Fogg. W 1988 roku na podobny pomysł wpadło BBC i w podróż identyczną trasą wysłało jednego z ex-Monty Pythonów. Mimo że dokument pokazuje +/- współczesność (umownie, bo nie ma ani komórek, ani Internetu - Palin korzysta z faksu i radiostacji na statkach, żeby pogadać z kimś ze statku), podróżowanie "analogowe" (nie samolotem) wcale nie jest znacznie szybsze, zwłaszcza przez Azję. Siedmioodcinkowa seria jest bardzo przyjemna, Palin dowcipny i przemiły, a świat oczami kamery - fascynujący (MPO w Wenecji, uliczny fryzjer w Bombaju, ozdoby uliczne w Emiratach Arabskich, gadatliwi Amerykanie w AmTraku, wężowa restauracja w Chinach). Niedługo w tej samej serii dokumentów BCC ma wyjść "Sahara" - już się nie mogę doczekać :-)
Inne tego autora.
Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek lipca 3, 2006
Link permanentny -
Kategoria:
Oglądam
- Skomentuj
Ciężarówka biała, ale brudna. Oryginalny napis "Jeździmy nawet na koniec świata (a czasem i dalej)" został uzupełniony czyimś palcem o "np. do Rosji".
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela lipca 2, 2006
Link permanentny -
Kategoria:
Śmieszne
- Skomentuj