Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Śmieszne


Pierwsza noc

P., co to wziął ślub w sobotę, zawarł też wczoraj związek z nowym D-80. Z zapałem neofity porusza się po biurze, robiąc zdjęcia wszystkiemu, co się rusza (tak, mnie też, co napełnia duszę mą pewnym niepokojem, bo jeszcze tej radosnej twórczości nie widziałam).

K. (nieco cynicznie): A do łóżka go brałeś?
P. (beznamiętnie): Tak, ale bateria mu się wyładowała.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek czerwca 12, 2008

Link permanentny - Kategorie: SOA#1, Śmieszne - Komentarzy: 1


Sklepik osiedlowy

Sklepik to tzw. instancja ostateczna, kiedy okazuje się, że do właśnie pieczonego ciasta zabrakło 100 ml mleka (niczego innego raczej nie kupuję, bo to taki sklepik, gdzie bardziej zaprzyjaźniona pani szepcze do ucha "nie polecam tego boczku, długo u nas leży", a mniej zaprzyjaźniona po prostu wrzuci go do reklamówki i poda bez skrzywienia). Idę po to wyżej wymienione mleko (no, konkretnie to jogurt naturalny, bo jakoś mi bardziej pasuje do ciasta). Proszę też o mleko w kartoniku (dla TŻ).

- Jakie?
- Pół litra. Wszystko jedno jakie.
- 3,2 % czy 2%?
- Jak jest 3,2%, to niech będzie.

Pani podaje mi litrowe 2%. Prawie tak zabawne, jak kelner pytający, czy chcę gazowaną wodę mineralną i przynoszący niegazowaną.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela maja 25, 2008

Link permanentny - Kategoria: Śmieszne - Komentarzy: 2