Więcej o
Moje miasto
[maj 2018 - listopad 2022]
Zanim powiecie “Ale kiedy? Nic nie wspominałaś, że byłaś i to kilkukrotnie!”, niestety sama siebie rozczaruję, bo mówię o poznańskiej Malcie. Więc żadna egzotyka, ale i tak bardzo lubię. W studenckich czasach, kiedy mieszkałam w domu studenckim Politechniki Poznańskiej, to było moje ulubione miejsce na długie spacery, zwłaszcza w tym czasie, kiedy brak funduszy nie pozwalał na inne rozrywki (czytaj: często). Od tego czasu się sporo pozmieniało, na Malcie można nie tylko w spacery, ale i moim zdaniem najlepszą indyjską restaurację w Poznaniu, Ogród czasu, tor saneczkowy i narciarski, tor minigolfa, park linowy, kolejkę wąskotorową, karuzelę, Termy, Nowe Zoo czy ścieżkę w koronach drzew. Raz na kilka lat z Malty spuszczana jest woda, a na dnie znajdowane cudności (oczywiście dla wyrobionego widza); jeśli woda zostaje, widoki są przepiękne.
GALERIA ZDJEĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek listopada 14, 2022
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto -
Tag:
malta
- Skomentuj
[marzec - maj 2022 + nieco archiwaliów]
Mam wrażenie, że mało wychodziłam na świat w tym roku. Przemykałam się do pracy, po zakupy, czasem - z rzadka - na spotkanie z przyjaciółmi; na pewno przez pierwsze miesiące miałam podświadomie poczucie "spotkanie z ludźmi = covid". Pierwszy raz od wczesnego 2020 byłam w kinie (na "Minionkach", niczego nie żałuję). Okolice pewnie te same, co w poprzednich epizodach spacerowych, jak chcecie sobie przypomnieć, podlinkowane są poniżej. Mało remontów, pewnie omijałam okolice, chociaż rozryty Święty Marcin się załapał.
Wilda
Półwiejska latem / Pan Peryskop zimą
Archiwalia znad Warty
Warta / Plac Kolegiacki po remoncie
Plac Wolności, przed remontem
Wilda / Nowowiejskiego
Księżyc i gwiazdy
Bogdan Smoleń zimą i latem, można się przysiąść
Rynek Łazarski, jeszcze niezasiedlony
Plac Andersa, zima i lato
Plac Kolegiacki
3 Maja w bramie / Nocny Targ Towarzyski
Święty Marcin, w bramie
GALERIA ZDJĘĆ i poprzednie spacery: listopad 2020 (1), listopad 2020 (2), listopad 2020 (3), grudzień 2020 (4), luty 2021 (5), maj 2021 (6), maj 2021 (7), październik 2021 (8), luty 2022 (9) i
marzec 2022 (10).
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela października 16, 2022
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto
- Skomentuj
2020-2022
Od kiedy mieszkam na Dębcu, jednym z moich ulubionych miejsc spacerowych jest zabytkowy cmentarz przy Bluszczowej; wspominałam o nim przy okazji pierwszego dnia Wszystkich Świętych tutaj. Chodzę nie tylko 1 listopada, ale w zasadzie każdego innego dnia, zimą - bo nieskalany śnieg, wiosną - bo tu pierwsze przebiśniegi, barwinki i konwalie, latem - bo dmuchawce i jesienią - bo kasztany i liście. Chodzę też pogapić się na koty, których jest multum, karmicielki wspominały o kilkunastu; trudno je policzyć, bo większość jest czarna jak noc. Wygrzewają się na nagrobkach, zostawiają ślady na śniegu, przemykają się cicho w tle. Chodzę pogadać ze sobą, posiedzieć na ławce, oczyścić głowę. Pewnego letniego dnia tak sobie tę głowę czyściłam spacerując, że zapomniałam o tym, iż o 21 zamykana jest brama. Zatrzymajcie tę karuzelę śmiechu, płot wysoki i ze szpikulcami, wreszcie udało mi się wypukać starszego pana z plebanii, który mnie wypuścił, z przekąsem kiwając głową. Ja to umiem się bawić nawet na cmentarzu.
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek października 3, 2022
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto -
Tagi:
cmentarz, debiec
- Komentarzy: 2
Kontynuując cykl kulinarnych podróży po mieście (i okolicach) - śniadania i obiady oraz słodkie, dorzucam aktualizację za 2022, wprawdzie rok się jeszcze nie skończył, ale zrobiłam plan nowej restauracji co miesiąc. Ciekawa jestem, ile z tych miejsc utrzyma się do następnego roku. Co ciekawe, nie przepadam za kuchnią azjatycką poza indyjską, a większość nowych dla mnie restauracji to właśnie taka kuchnia; dzieje się tak, że reszta rodziny lubi, a kapryśna nastolatka ostatnio upodobała sobie ramen, więc testujemy, gdzie dobry. Na liście nie ma Yetzu/Mikoyi, bo już o niej pisałam oraz zamawiamy tam raczej nawynos, podobnie nie ma Hum Hum, ale są dla odmiany zdjęcia poniżej. Rozczarowań trochę było - Whisky in the Jar zrobiła się zbyt przemysłowa (a menu w telefonie wywoływane QR-codem to pomyłka), a w "Co jak co" czekaliśmy na śniadanie ponad godzinę, mimo że tłumów nie było. Reszta nader, nie wypada nie polecić. Chętnie poznam Wasze typy, gdzie dobrze karmią.
Mai Pen Raj
Mai Pen Raj
Gruzińska Knajpka
Yummy Punjaby
Towarowa 35
Towarowa 35
Whisky in the Jar
Lavenda Cafe & Lunch
Hum Hum
Do Środka / Hum Hum
Cybina 13
Co jak co
Warung Sumatra
Szafoniera
Cybina 13
Szybka Pyra (kaszanka / z gzikiem)
Masiso
Adresy:
- Yummy Punjaby - ul. Kantaka 8/9, indyjska
- Masiso - ul. Piekary 12a, koreańska
- Mai Pen Raj by Gotuyam - ul. Św. Marcin 34, azjatycka
- Lavenda Cafe & Lunch - ul. Wodna 3/4, śniadania
- Co jak co - ul. Stanisława Taczaka 2, śniadania (długie oczekiwanie)
- Szafoniera - ul. Poznańska 117, Puszczykowo, kuchnia polska & fusion
- Warung Sumatra - ul. Rybaki 30, indonezyjska
Cybina 13 - ul. Cybińska 13, fusion [2024 - zamknięta]
- Do Środka - ul. Śródka 6, azjatycka
- Szybka Pyra - ul. Półwiejska 39, ziemniaczek kocha, ziemniaczek rozumie
- Gruzińska Knajpka - ul. Kwiatowa 6/2, gruzińska
- Towarowa - ul. Towarowa 35, śniadania
- Pad Thai - Noodle & Rice Thai Street Food - ul. Murawa (vis-a-vis Castoramy), tajska, raczej na wynos, bo to dosłownie street food
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela września 25, 2022
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto
- Skomentuj
[20.08.2022]
(Nie, nie będzie o mojej wyremontowanej łazience, no chyba że chcecie).
Kiedyś można było w niektóre soboty na Targ Staroci, dziś Starą Rzeźnię można oglądać przy wyjątkowych okazjach, a i to nie wiadomo, jak długo, zanim się nie rozpadnie. Tym razem wyjątkową okazją była akcja pt. Zabytek Otwarty, więc - z K. i M. oraz niestety również z tłumem ludzi - poszłam obejrzeć, co z zabytku zostało. Nie wszędzie można było wejść, przewodnika mimo nagłośnienia niestety nie było słychać, upał oraz wspominałam, że tłumy ludzi? W połowie zwiedzania więc poddałam się i poszłam z dziewczynami na (bezalkoholowego) drinka do Orzo. Kilka zdjęć jest z pobliskiej równie zabytkowej uliczki o nietypowej nazwie Grochowe Łąki.
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela września 11, 2022
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto -
Tag:
photowalk
- Skomentuj
[26.06.2022]
Upalna niedziela, ze wstydem muszę przyznać, że nie wytrzymałam do końca spaceru, trochę bo głód, trochę, że nie było czym oddychać. Wildę niby znam, ale okazało się, że są urocze zakątki, w które wcześniej nie zabłądziłam.
GALERIA ZDJĘĆ oraz zdjęcia innych uczestników spotkania.
Napisane przez Zuzanka w dniu środa lipca 20, 2022
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto -
Tag:
photowalk
- Skomentuj