Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o beletrystyka

Ali Smith - Wiosna / Lato

Z pozytywów - tak, w ostatnim tomie tetralogii wszystko się ze sobą zazębia, jest Daniel i Elisabeth, Art i Charlotte oraz Iris, a połączenie Brexitu i pandemii stanowi słodko-gorzki finał. Z negatywów - jakie to przegadane, erudycyjne, męczące cztery książki, z których można by zrobić jedną, wycinając dygresje i niektóre wątki. Każda z opowiedzianych historii niezależnie jest ciekawa i ważna, ale przebicie się przez niezależne tomy, które podają je po kawałku, zdusiło mi większość przyjemności z czytania.

W “Wiośnie” Ryszard, nieco zapomniany reżyser awangardowych filmów, nie radzi sobie ze śmiercią wieloletniej przyjaciółki i pracą przy komercyjnej kupie, której twórca planuje przerobienie na pulpowy erotyk historii niespotkania poety Rilkego i umierającej na gruźlicę pisarki Mansfield. Rzuca wszystko, jest gotowy odejść na własnych warunkach, ale od śmierci ratuje go Florence, dziwnie przekonująca dziewczynka, która niemal w nadnaturalny sposób wchodzi do obiektów detencyjnych i uzyskuje to, co chce (na przykład czyste toalety). Nieco przypadkiem dołącza do nich Brit, strażnika z takiego ośrodka i we trójkę spotykają się z przedstawicielami ruchu bezpiecznego uwalniania uchodźców. “Lato” z kolei wraca do maligny 104-letniego Daniela, któremu internowanie w brytyjskim obozie w czasie wojny miesza się z rzeczywistością, w której opiekuje się nim Elisabeth, aktualnie w związku z Artem. Wiodącym wątkiem jest wyprawa nastolatków - nadinteligentego Roberta z piekła rodem i jego siostry Sashy wraz z Artem i Charlotte - Robert chce zobaczyć miejsce, w którym ukrywał się Albert Einstein, Sasha koresponduje z jednym z uchodźców, który finalnie - ukradkiem wypuszczony po latach w nieprawnym zamknięciu, bo pandemia - ląduje w domu pomocy zorganizowanym przez Iris.

Inne tej autorki.

#63-64

Napisane przez Zuzanka w dniu środa lipca 12, 2023

Link permanentny - Tagi: 2023, panie, beletrystyka - Kategoria: Czytam - Skomentuj


Zośka Papużanka - Świat dla ciebie stworzyłem

Jakkolwiek w dalszym ciągu Papużanka ma cudownej urody język i fantastyczny zmysł obserwacji, tak tutaj dwie rzeczy mi nie pasowały. Po pierwsze - to opowiadania, nie powieść. Niektóre świetne, niektóre dziwne, ale jak to opowiadania - nieco przykrótkie. Po drugie niektóre z nich są przyprószone nieco realizmem magicznym, a za takim rozwiązaniem fabularnym niespecjalnie przepadam.

Jest monolog wewnętrzny mężczyzny, którego partnerka - mimo obietnic - nie pojechała z nim na dawno zaplanowany wyjazd i za nią tęsknił. Kobieta, która nie lubi towarzystwa w pokojach hotelowych, nagle ma dokwaterowaną osobę z przerażającymi konsekwencjami. Dziadek buduje dom na wsi, ale babcia z gruntu miejska nie chce z nim zamieszkać. Archaizowana opowieść o wigilii w dworku na wsi. Dość chaotyczna historia pewnego przyjęcia, gdzie narratorka brzydziła się jeść. Dziwny, przykry zestaw równoległych scenek o wakacyjnych opiekunach kota, który w trakcie wyjazdu swoich państwa umiera. Wdowę od 30 lat samotną odwiedza sąsiadka. Mężczyzna buduje dom przy ruinach klasztoru. Starsza pani nie cierpi być zagadywana w windzie. Wreszcie finalne opowiadanie o przygotowaniach do wesela bardzo dawno temu.

Inne tej autorki.

#60

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek lipca 3, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, beletrystyka, opowiadania, panie - Skomentuj


Delia Owens - Gdzie śpiewają raki

Lata 50., Karolina Północna, zaniedbany dom na bagnach. Ojciec, weteran wojenny, pije i bije żonę; któregoś dnia matka pakuje rzeczy i odchodzi, zostawiając męża z piątką dzieci. Niedługo potem ucieka starsza trójka - dwie siostry i brat, a następnie odchodzi młodszy, nastoletni chłopak Jodie. W efekcie w rozwalającej się chacie zostaje wiecznie podpity, brutalny ojciec i 7-letnia Kya, która nie ma gdzie iść. Powoli uczy się gotować, zajmować się domem, ojcu zdarzają się chwile trzeźwości, kiedy uczy córkę łowić ryby, ale w pewnym momencie i on nie wraca po jednej z pijackich wypraw. Kya dorasta poza systemem, w szkole spędza jeden dzień, potem skutecznie ucieka, żyje ze sprzedaży ryb i ukrytego wsparcia otrzymywanego od Skoczka i Mabel, czarnych, bo biali, nawet biedni, raczej nią pogardzają. Jedynym kontaktem ze światem jest Tate, kilka lat starszy od niej chłopak, który uczy ją czytać, dostarcza książki, motywuje do nauki i nawet doprowadza do wydania pierwszej przyrodniczej książki Kyi, ale w pewnym momencie znika na studia, mimo że obiecał zakochanej Kyi, że wróci. Rozczarowana do świata dziewczyna zanurza się w przyrodzie, ale wtedy pojawia się Chase, lokalny samiec alfa, który ją w sobie rozkochuje. Kilkanaście lat później zwłoki Chase’a zostają znalezione pod platformą widokową, Kya zostaje na podstawie mizernych poszlak (i ogromnej nienawiści społecznej) aresztowana, mimo że ma na czas śmierci Chase’a alibi. Miasteczko dzieli się na tych, którzy chcą jej kary, i na tych, którzy widzą, jak bardzo dziewczynę zaniedbali i chcą pomóc.

To urocza, bardzo pozytywistyczna opowieść o przezwyciężaniu nawet najgorszych trudności - opuszczone dziecko, obdarzone tylko naturalną ciekawością i wolą przetrwania, wyrasta na inteligentną przyrodniczkę i wrażliwą poetkę z minimalnym wsparciem. W tle autorka (bawiąc-uczyć) opowiada o zwierzętach występujących na mokradłach i zmyślnej przyrodzie, od której zepsuci cywilizacją ludzie powinni się uczyć. I wszystko jest pięknie aż do ostatnich stron, kiedy to po śmierci 60-letniej Kyi jej mąż odkrywa tajemnicę wydarzeń sprzed lat. I tu mam mocno mieszane uczucia, bo z jednej strony rozwiązanie fabularne było od pewnego momentu oczywiste (i autorka zawiesza kilka “strzelb”), z drugiej strony rzuca zupełnie inne światło na całą historię. Czytało mi się bardzo dobrze, ale finał zostawił mnie z dość ambiwalentnymi uczuciami.

#58

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek czerwca 29, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, beletrystyka, panie - Komentarzy: 2


Mohsin Hamid - Uznany za fundamentalistę

Pakistan, targ w Lahore, w jednej z małych restauracji siedzi wykładowca uniwersytecki, Changez i rozmawia, chociaż lepszym określeniem byłoby, że monologuje, bo rozmówcy nie słyszymy, do amerykańskiego przedsiębiorcy. Rozmowa jest dość nietrywialna, bo i Changez to niezwykła osoba - potomek pakistańskiej zubożałej elity, wysłany do USA na studia ogromnym kosztem, ukończył Princeton i załapał się pod koniec lat 90. do prestiżowej firmy konsultingowej. W jego opowieści przecinają się dwie płaszczyzny - osobista, gdzie opowiada o poznaniu Eriki, pięknej, mądrej, ale i jednocześnie złamanej cierpieniem, której tęsknoty za zmarłym narzeczonym nie był w stanie zaspokoić, oraz narodowa, bo w wyniku ataku na WTC jego kraj, sąsiadujący z Afganistanem, ucierpiał przez odwetowe akcje Stanów Zjednoczonych. W wyniku tych dwóch niezależnych zmiennych - pogłębiającej się depresji Eriki i rozczarowania narratora zmianami w wymarzonym kraju - pięknie zapowiadająca się kariera ambitnego, pracowitego Pakistańczyka uległa załamaniu.

Jakkolwiek opowieść Changeza jest dramatyczna i pokazuje, jak bardzo mocarstwowość USA niszczy inne kraje i ludzi, tak książka, mimo że wciągająca, jest nieco chaotyczna i wygląda na niedokończoną; nie wiadomo, kim jest jego rozmówca, przypadkową osobą czy przedstawicielem służb USA, które planują potencjalnego dysydenta dyskretnie usunąć.

#53

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek czerwca 12, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, beletrystyka, panowie - Skomentuj


Kristin Hannah - Pozwól odejść

Ponieważ pojawił się już drugi, finalny sezon “Firefly Lane” i obecne w nim były niektóre z wątków z “Pozwól odejść”, kontynuacji losów rodzin Hartów i Ryanów z 2013 roku, mam szczerą nadzieję, że nikt nie wpadnie na ekranizację tego jakże słabego tomu. Nawet z moją ogromną sympatią do bohaterek, no ile można nurzać się w dramie i nieszczęściu. Uwaga - zdradzam fabułę serialu i pierwszego tomu - po śmierci Kate wszyscy są załamani. Marah zaczyna się ciąć, nawiązuje romans z wytatuowanym i zaburzonym Paxtonem, a ponieważ Tully to ukrywa przez Johnnym, wybucha afera, w wyniku czego Johnny odcina się od Tully, a Marah rzuca studia i rezygnuje z kontaktów z kimkolwiek poza ukochanym. W efekcie Tully wpada w alkoholizm i lekomanię, jest persona non grata w mediach, próbuje bez efektu pisać autobiografię, po czym pewnego dnia dzieje się coś tak złego, że na powoduje wypadek; ląduje z uszkodzeniami mózgu i ciała w szpitalu, a potem w śpiączce. Przy łóżku Tully zbierają się wszyscy, Marah wyznaje swoje grzechy, Johnny przeprasza za to, że skupiony na swoim bólu zaniedbał ból Tully, zaś Dorothy/Chmura, wyrodna matka Tully, opowiada o swoich traumach i ojcu Tully. Ach, zapomniałam wspomnieć, że leżąca w śpiączce ich nie słyszy, bo konwersuje z duchem zmarłej Kate. Finał jest - ponownie - należycie wzruszający i katartyczny, ale nic by się nie stało, jakby ta książka nie była opublikowana.

Inne tej autorki.

#50

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela czerwca 4, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, beletrystyka, panie - Skomentuj