Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Fotografia+


Śródka jesienią

... a na Śródce koniecznie na kawę, żeby trochę się rozgrzać, bo wieje mimo nieśmiało wyglądającego zza chmur listopadowego słońca. W La Ruinie pewnie wszyscy już byli, ciasta jedli, ja zresztą też - we wrześniu ubiegłego roku wybraliśmy się wieczorem na przykatedralny spektakl, ale ciemno było i nie robiłam zdjęć. Uwielbiam ten przyczółek pośrodku śpiącej enklawy, zwłaszcza że otwarty do późna. W środku Grover, z którym można się zaprzyjaźnić, doskonały sernik pomarańczowy i przyjazne, komfortowe i kolorowe wnętrze, gęste od drobiazgów. Lubię. I śródecko-ostrowskie koty lubię (wczorajszy catspotting: 4).

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela listopada 17, 2013

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: srodka - Skomentuj



Co Na Prezent (1)

Rzuciłam dziś okiem w centrum handlowe z przyczyn prozaicznych - potrzebowałam Mai kupić różowe baletki do przedszkola, a właśnie takie są tylko w Smyku[1]. Przy okazji wpadło mi kilka inspiracji w związku ze zbliżającym się grudniem i #problemami-pierwszego-świata pt. jutro wigilia, co kupić! Zdjęcia z regałów sklepowych, ale nie o jakość tu chodzi.

Tymon Tymański "Autobiografia. ADHD" * Almodovar "Przelotni kochankowie" * Almi Decor - Kalendarz adwentowy (raczej jako inspiracja, bo cena pewnie z takich rejonów [link nieaktualny - 2018]) * Flo - pieski ruszające głowami * Smyk - My Little Pony

A Wy coś fajnego znaleźliście?

Napisane przez Zuzanka w dniu środa listopada 13, 2013

Link permanentny - Kategoria: Fotografia+ - Komentarzy: 1


A w Poznaniu...

... błyszczące baloniki.

... parada rycerzy, dam sypiących pierzem (bez smoły), zwierząt, wozów i koloru.

... cukiernie sprzedające nawynos ogromne rogale marcińskie.

... flagi przy oknach, na balkonach, w rękach dzieci.

... kawa i świetne kanapki na Taczaka 20, dla mnie łosoś z kaparami, rukolą, ogórkiem i lekko kwaśnym sosem, dla TŻ grillowana kanapka z kurczakiem, pomidorem i zieleniną, którą wyjadał mu Majut, na zmianę informując, że pysne oraz że smakuje jak siano ("a gdzie ty próbowałaś siana, kochanie?"). Taczaka 20 to zagospodarowana brama, malutka knajpka na dosłownie kilka stolików z letnim potencjałem na więcej na ulicy. Adapter z płytami, pod sufitem rower, Fritz Kola, słychać "Diamonds&Pearls" Prince'a, certyfikowane rogale, tort bezowy z granatami i specjalność zakładu - Przysmak Generała Taczaka (czekoladowe ciasto, mascarpone, karmel). Gwarnie, zacisznie i miło. Jak na spotkaniu, na którym wprawdzie się nikogo nie zna, ale za chwilę można poznać.

Powtarzam się jak co roku - to jest kwintesencja radości z tego, że mieszkamy w Polsce. Przyjeżdżajcie do Poznania; z dziećmi, obcokrajowcami, dziadkami i zwierzęciem. We have rogale.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek listopada 11, 2013

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 4


Za 4 dni Świętego Marcina

Rok temu tak; w tym roku podobnie, tylko: trasa ciut dłuższa, bo Kaponiera jeszcze bardziej rozryta, młodzież nieco bardziej jęcząco-rozhulana. Ale rycerz był, złoty orzech czeka na otwarcie jutro, a w drodze do domu znowu wyskoczyły na drogę dziki. Szczęśliwie jeden samochód przed, ale i tak. Znowu nie nosiły odblasków, szczeciniaste ssyny.

Dialog z tylną kanapą:
- A z przodu ciężarówki jest szoferka. Bo na kierowcę też mówi się szofer. Naprawdę.
- Akulat.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek listopada 7, 2013

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 1