Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Czytam

PRL (2/4) Alen Baxton - Tajemniczy medalion

Mimo iż nazwisko autora nie brzmi rodzimie, akcja dzieje się w ekskluzywnej willi pod Warszawą, zapewne dlatego, że Alen Baxton to pseudonim Wiesława Godziemskiego[1]. Właściciel willi (jak również luksusowego porsche'a oraz licznych antyków i zabytkowych sreber) zgłasza morderstwo mieszkającej u niego kochanki. W trakcie śledztwa sympatyczny kapitan milicji wielokrotnie trafia na dowody rozpustnego życia, dziejącego się w wilii i okolicach - a to okazuje się, że oprócz kochanki w domu mieszka żona wraz z ojcem, a to wspomniana żona roztacza swe przywiędłe wdzięki przed kapitanem, a przystojna młoda aktorka udziela mu zeznań w restauracji "Krokodyl" (oczywiście ze striptizem[2]). W finale okazuje się, że jednak w PRL-u nie da się zrobić majątku bez niszczenia innych, kradzieży i malwersacji. Jak również, że mit Edypa to była całkiem niewinna historyjka obyczajowa.

[1] Przyznam, że widzę sens pisania pod pseudonimem, tylko że anglojęzyczny nie bardzo pasuje. I jak Joe Alex zrobił kawał dobrej roboty, tak Baxton piszący o prywaciarzach pod Warszawą jednak nie robi takiego wrażenia.

[2] W wykonaniu profesjonalistki, a nie wspomnianej aktorki.

- Zaczynamy dorównywać rozwiniętym krajom świata - zauważył ironicznie.
- Nie lubi pan striptizu? - zdziwiła się.
- Właściwie nie mam nic przeciwko rozbieraniu się. Zwłaszcza, gdy robi to ładna i zgrabna dziewczyna - dodał po chwili.
Roześmieli się oboje.

(a potem to się pan kapitan dziwi, że jego flama robi mu dziką awanturę).

Inne tego autora:

#16

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek maja 4, 2009

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2009, panowie, prl, kryminal, klub-srebrnego-klucza - Skomentuj


Sue Grafton - W jak włamywacz

Niestety, potwierdziły się moje przypuszczenia - "W" to tom drugi cyklu ("B is for burglar"), tom pierwszy nie został przetłumaczony w Polsce (mimo że w kwestii tytułu najlogiczniejszy i najłatwiejszy do przetłumaczenia, bo "A is for alibi"; inna rzecz, że mam za swoje, bo nie czytam chronologicznie i to z lenistwa) i już na samym początku dowiadujemy się, jakież to traumatyczne zakończenie miała poprzednia sprawa. Psuć lektury nie psuje, ale taki trochę niesmak. Inna rzecz, że w każdym z tomów Kinsey obrywa od wykrytego właśnie zbrodniarza, ponieważ mimo tego, że jest tylko prywatnym detektywem, biega po Santa Teresa i okolicach z pistoletem, łomem i zestawem notesów, więc to, że poprzednie śledztwo spowodowało traumusię, to żadna nowość.

Kinsey szuka zaginionej siostry klientki w celu uzyskania podpisu pod dokumentem spadkowym. W trakcie poszukiwań wychodzi, że zaginiona może niekoniecznie być żywa, ale próba zgłoszenia tego faktu na policję budzi niepokój klientki, która się wycofuje z dalszego śledztwa. Nieczyste sumienie ma nie tylko najbliższa rodzina zaginionej, po kolei także okazuje się, że takich nietypowych zachowań w okolicy jest więcej. Oczywiście, na końcu Kinsey w poszukiwaniu śladów zjawia się na miejscu zbrodni jednocześnie z mordercą i znowu zostaje poszkodowana zarówno cieleśnie, jak i psychicznie.

Inne tej autorki tutaj.

#15

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek maja 4, 2009

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2009, panie, kryminal - Skomentuj


PRL (1/4) Kazimierz Korkozowicz - Biały płaszcz w brązową kratę

Kilkuwątkowa opowieść o śledztwie w sprawie kradzieży pieniędzy na wypłaty w pewnym dużym przedsiębiorstwie (objaśnienie dla młodszych: kiedyś ludzie nie mieli kont w bankach, a wypłatę dostawali w kopercie w kasie w nieznaczonych banknotach). Po kradzieży zaczynają ginąć ludzie związani z niektórymi pracownikami fabryki. Jednocześnie kochliwy dziennikarz zaprasza przygodnie poznaną pannę do mieszkania narzeczonej kolegi, odbywa z nią upojną noc, po czym ślad po pannie (jak również po tytułowym płaszczu w kratę oraz czerwonej torebce) ginie. Kolega zaczyna prowadzić śledztwo w celu odzyskania płaszcza i torby, bo zdaje sobie sprawę z problemów z zaopatrzeniem w damską garderobę i spodziewa się, że narzeczona po powrocie z zagranicznych wojaży zrobi mu z odwłoku jesień średniowiecza. Łatwo się domyślić, że oba śledztwa się ze sobą wiążą.

#14

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela maja 3, 2009

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2009, kryminal, panowie, prl - Skomentuj


Marcin Świetlicki - Dwanaście

Można iść po linii najmniejszego oporu i napisać, że to kryminał o Krakówku. Ale to za mało, na co ten kryminał(?) zasługuje, bo czyta się bardzo. Wiecznie podpity Mistrz, który się w dzieciństwie dobrze zapowiadał, ale posiwiał, spuchł i postarzał się, zaczyna obserwować wokół siebie serię dziwnych zdarzeń. A to ktoś z jego otoczenia ginie w dziwnych okolicznościach, ktoś go straszy czy ostrzega, kręcą się podejrzani ludzie i świat zachowuje się, jakby pędził w kierunku spektakularnej katastrofy. Mistrz mimo oparów alkoholu próbuje prowadzić śledztwo, bo kto jak nie on, skoro się tak dobrze zapowiadał. Przypomina mi trochę film "Memento", tyle że tu to nie problemy z pamięcią krótkoterminową, a cowieczorne sesje przy alkoholu. Ciężko mi cały czas traktować to jako kryminał, bo przez te deliryczno-oparowe klimaty nie wiadomo, co się dzieje naprawdę, a co się Mistrzowi w głowie wykluło.

Do tego wszystkiego Świetlicki ładnie pisze, plastycznie, przewrotnie i autoironicznie. Celne są uwagi o krakowskich turystach, dziennikarzynach z Warszawy, złotej młodzieży i problemach komunikacyjnych między trzeźwymi a tymi mniej. Podobało mi się, czekają dwa następne tomy ("Jedenaście" i "Trzynaście"), aczkolwiek może nie teraz-zaraz, bo może być za dużo w hurcie.

Inne tego autora:

#13

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota maja 2, 2009

Link permanentny - Tagi: 2009, kryminał, panowie - Kategoria: Czytam - Komentarzy: 1


Jeffery Deaver - Tańczący trumniarz

Długie, mozolne i bardzo szczegółowe śledztwo w sprawie eliminowania świadków pewnego przestępstwa przez płatnego mordercę. Piękna Amelia Sachs, eks-modelka, a jednocześnie błyskotliwa i odważna policjantka biega z miejsca przestępstwa na miejsce przestępstwa, gromadząc mikroślady. Mikroślady analizuje Lincoln Rhyme, który wprawdzie może jedynie ruszać głową, a i to niezbyt mocno, ale ma niesamowicie sprawny mózg, co wystarcza na większość przestępców. Tańczącego trumniarza ściga od ponad 5 lat, kiedy w wyniku podłożonej przez niego bomby zginęło kilkoro współpracowników Rhyme'a. Jak to u Deavera, jak już wszystko zostało wyjaśnione, okazuje się, że w sprawie jest drugie dno, a intryga zawiera zwyczajowy twist. Szybka lektura na ciepłe wiosenne popołudnia.

Inne tego autora tutaj.

#12

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek maja 1, 2009

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2009, kryminal, panowie - Komentarzy: 1


Zbigniew Nienacki - Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic

Listopadowa Praga natchnęła mnie do powrotu do praskich przygód Pana Samochodzika (książki, nie filmu; film pominę wzgardliwym milczeniem mimo udziału w nim Bronisława Cieślaka). Pan Samochodzik jako wzór dla młodzieży i pozytywistyczny bohater dewaluuje się z roku na rok, tutaj jest jedną z najmniej sympatycznych postaci. Apodyktyczny i wiecznie w tonie rozkazującym, najpierw dyryguje grupką młodzieży skoszarowanej, która łyka jego polecenia jak młode pelikany, potem przejmuje dowodzenie sympatyczną praską rodziną. Ma straszliwie szowinistyczny stosunek do młodej czeskiej historyczki i mimo jej wysiłków (no dobrze, niespecjalnie sprytnych) w byciu odbieraną jako fachowiec, a nie atrakcyjna kobieta, uparcie sugeruje, że jego najbardziej interesuje mini, makijaż i obiad na stole. W trakcie tych słownych zabaw cała praska ekipa szuka śladów przemytników ikon i skradzionej ze Złotej Uliczki magicznej blaszki rabina de Loewe, które to dwie sprawy oczywiście się zazębiają.

Po odjęciu nachalnej nienackiej propagandy to całkiem miły przewodnik po turystycznej Pradze - Hradczanach, Złotej Uliczce, Moście Karola i cmentarzu żydowskim na Josefovie (którego nie warto zostawiać do zwiedzania na sobotę, o czym się część listopadowej wycieczki przekonała).

#11

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota kwietnia 25, 2009

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2009, mlodziezowe, panowie - Komentarzy: 10