Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Agata Passent - Kto to pani zrobił

Zbiór felietonów, których wcześniej - ponieważ nie czytam prasy kolorowej - nie miałam okazji czytać, stąd nowość dla mnie. Nowość i ambiwalencja. Bo z jednej strony w większości przypadków obserwacje Passent ma celne, pióro ostre i konkretnie, sytuacje są opisane tak dobrze, jakbym sama je widziała, czasem zabawne, czasem ironicznie, idealnie jak na felieton. Z drugiej strony jednak nie przekonałam się do języka - do bałaganiarskości konstrukcyjnej, dygresji wplatanych bez powodu; za dużo słów, nieuchronnie nasuwało mi się przekonanie o konieczności rozdęcia tekstu do określonej liczby słów, bo wierszówka. Nie uchroniłam się od porównania z Agnieszką Osiecką, tyle że u Osieckiej każde słowo miało swoje miejsce i było po coś. Tutaj słowa są dla przyjemności pisania, co niespecjalnie przekłada się na przyjemność czytania. Felietony są krótkie, o wszystkim, a mimo to odczuwałam znużenie formą.

#111

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek października 23, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2014, felietony, panie - Komentarzy: 1

« O nieuchronności - New Girl »

Komentarze

Felinity

Bardzo #mamto z Agatą Passent - nie lubię formy, treść jest OK. I podobnie - bardzo lubię słowa po coś.

Skomentuj